tag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post3351200205221712391..comments2023-12-17T11:44:33.620+01:00Comments on trochę eko, trochę ego: Maks i jego smoczekdietetyk Magdahttp://www.blogger.com/profile/12785513900687340822noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post-59363313580086163032012-07-11T16:23:16.864+02:002012-07-11T16:23:16.864+02:00Ja nieszczególnie przepadam za Maksem, mamy dwie k...Ja nieszczególnie przepadam za Maksem, mamy dwie książeczki o nim - z pieluszką i wózkiem. Po prostu nie poczułam tego czegoś do tej postaci i książek.<br />Rozumiem, w czym tkwi rzecz, na czym polegają Twoje obawy.<br />Mnie zastanawiało to samo i myslałam sobie o tym nieco.<br />Nie mamy wpływu na to, co otacza nasze dziecko, chyba że będziemy je trzymać pod kloszem. Będzie słyszało przekleństwa, widziało złe zachowania ludzi dorosłych w stosunku do siebie, dzieci, zwierząt. Będzie widziało rzeczy brutalne w telewizji (ja akurat nie mam, ale na wakacjach to nieuniknione), będzie czytać o "nieidealnych" sytuacjach. I to nie o pacnięciu kaczki w głowę, ale o śmierci ("Dziewczynka z zapałkami"), czy agresji ("Czerwony kapturek") - przykłady z klasyki można mnożyć. I tu właśnie zaczyna się, jak słusznie zauważyłaś, nasza rola. Pokazywać przede wszystkim za pomocą przykładu, a gdy trzeba - tłumacząc. <br />A dzieci biją, gryzą, popychają, drapią, ciągną... reakcja Maksa jest dość typowa, więc książeczka w moim odczuciu jest "prawdziwa". Ja teraz poświęcam dużo czasu i energii, by wytłumaczyć Igiemu, jak rozładowywać emocje, do czego rzeczywiście służą zęby itp. Taka książka może fajnie posłużyć do rozmowy na tego typu tematy.Matka Kwiatkahttps://www.blogger.com/profile/15364355255910786122noreply@blogger.com