tag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post9021201614387789648..comments2023-12-17T11:44:33.620+01:00Comments on trochę eko, trochę ego: Ekonomiczne ekorodzicielstwodietetyk Magdahttp://www.blogger.com/profile/12785513900687340822noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post-87607269490177997982012-04-19T09:44:43.896+02:002012-04-19T09:44:43.896+02:00Slodkie te szmaciaki!
Z ciuszkami nie ma sie czeg...Slodkie te szmaciaki! <br />Z ciuszkami nie ma sie czego wstydzic. Twoje podejscie powinno dac do myslenia innym rodzicom, w koncu to od nas, w tej chwili, zalezy to jak swiat bedzie wygladal, gdy nasze dzieci beda dorastac. Wiecej swiadomosci to podstawa! <br />My mamy pozyczane rzeczy i baardzo malo zabawek. Preferuje drewniane, jesli juz. Niestety malo kto bierze sobie do serca moje prosby. Jesli chodzi o zabawe, hitem sa sprzety kuchenne, fikanie z kotem. Babranie sie w wodzie (wlanej do duzej formy na placek) w asyscie lyzek i kubkow do przelewania, kamienia, galezie, rysowanie w mace, zabawa ziarenkami, grochem ;)Matka Kwiatkahttps://www.blogger.com/profile/15364355255910786122noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post-86800188724799934732012-03-30T13:14:08.199+02:002012-03-30T13:14:08.199+02:00I słusznie. Mozna oszaleć z tymi wszystkimi gadżet...I słusznie. Mozna oszaleć z tymi wszystkimi gadżetami dla dziecka a suma sumarum okazuje się, że połowa z tych rzeczy jest kompletnie zbędna. Dla dziecka liczy się bliskość rodzica a nie grube tysiące na nie wydane!Aniahttps://www.blogger.com/profile/16170458623092692026noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post-58902156658930573602012-03-30T13:12:53.768+02:002012-03-30T13:12:53.768+02:00Pieluszkom wielorazowym mówię TAK. Sama jestem w c...Pieluszkom wielorazowym mówię TAK. Sama jestem w ciąży i szykuję się do zakupu takich. Co do wózka tez się zastanawiam - albo wózek retro z duza gondolą albo wcale tylko spacerówka a dziecko będziemy nosic jak Wy w chuście. Zabawki eko - TAK TAK TAK, zadnych głupawych fiszeprajsów (świecących, grających, ogłupiających). Szyć chyba też zacznę - przyszła mi ochota... maszyna stoi więc nie mam wyjścia :DAniahttps://www.blogger.com/profile/16170458623092692026noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post-17871155638946290672012-02-08T18:05:30.820+01:002012-02-08T18:05:30.820+01:00Nasz Pączuś ma używaną wanienkę, łóżeczko, materac...Nasz Pączuś ma używaną wanienkę, łóżeczko, materacyk, ciuszki, chusty i pościel. Na początku głupio mi trochę było, tym bardziej, że słyszałam komentarze, że na dziecku oszczędzam ale ogólnie cieszę się, że nie dałam się wpędzić w dzieciowy szał napędzania konsumpcji :).Miłkahttps://www.blogger.com/profile/17506807874947842066noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post-12437213557154961712012-02-08T11:05:07.252+01:002012-02-08T11:05:07.252+01:00kotki sa sliczne, nie wiedzialam ze potrafisz:) ja...kotki sa sliczne, nie wiedzialam ze potrafisz:) jak wiesz uzywamy glownie wielorazowek ale mam tez pampersy na specjalne okazje tj dluzsze wyjscia czy podroze. nocnik mloda dostanie zwykly ale na pewno nie bedzie w pieluchach 2 lata, nie ma mowy!! Teraz bedzie jadla normalne jedzonko, kilka sloiczkow kupilam na sprobowanie oraz cala mase organic warzywek :)medieval beasthttps://www.blogger.com/profile/04791129547164890763noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6844039947197837149.post-69940236944756140512012-02-08T09:40:29.087+01:002012-02-08T09:40:29.087+01:00Mnie pieluchy jednorazowe kosztują 50-60zł miesięc...Mnie pieluchy jednorazowe kosztują 50-60zł miesięcznie więc nie wychodzi to tak drogo kupujemy ekologiczne z rossmana i co z tego że nie są w 100% biodegradowalne nie popadajmy w totalną skrajność. Moje Dziecko ma 6 miesięcy a kupy nie chce robić w pieluchę tylko poza nią więc nocnik jest koniecznością :) Ale nie kupię biodegradowalnego bo to jest przesada. Słoiczki robię sama z własnych lub mrożonych warzyw oszczędność jest duża ale owoców nie mam więc kupuję w słoiczkach z certyfikatem "BIO", ani jednego ubranka Królewnie nie kupiłam nowego, to co nowe dostała ale gruba większość jest używana :) <br /><br />Te kotki są przecudne :) gratuluję zdolności :)Anna S.https://www.blogger.com/profile/06488810628662310548noreply@blogger.com