środa, 2 stycznia 2013

Postanowienia noworoczne

Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek takowe robiła. Może w czasach młodości chmurnej i durnej, pewnie zrzucić chciałam kilka kilogramów. Nie mam potrzeb tego typu, zakładam, że kolejny rok będzie jeszcze lepszy, a ja bardziej doskonała:)
Niemniej jednak gdyby ktoś potrzebował kilku wskazówek, co by tu można sobie noworocznie postanowić w kwestii ekologii, służę pomocą:
- oszczędzać wodę przy codziennych czynnościach pielęgnacyjno - higienicznych,
- nie zapalać niepotrzebnie świateł - w półmroku jest tak romantycznie,
- zamienić samochód na rower (nie tylko dla ekologii, również dla zdrowia),
- zacząć lub bardziej się przyłożyć do segregowania śmieci,
- używać produktów wielorazowych,
- wybierać przyjazne środowisku i biodegradowalne środki czystości,
- przerzucić się na kosmetyki nietestowane na zwierzętach, wyprodukowane z naturalnych produktów roślinnych,
- częściej kupować żywność organiczną,
- przestać, albo chociaż ograniczyć jedzenie mięsa.
Prawda, że nie jestem zbyt wymagająca? Jestem zwolenniczką metody małych kroków:)
W ogóle Szczęśliwego Nowego Roku i bardziej eko na codzień.    

4 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Do oszczedzania pradu napewno sie zabiore :-) Poza tym chcialabym sie lepiej zorganizwac w domu...ciagle brak mi czasu dla siebie...w domu balagan non-stop (tak mi sie wydaje) a ja juz nie daje rady. Kiedy Ty znajdujesz czas na pisanie bloga??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piszę jak Panna Lulu śpi co jej się na szczęście od czasu do czasu zdarza :)

      Usuń
  2. szczęśliwego Nowego Roku!
    Twoje postanowienia podobne do moich widzę :) a tez nigdy nie robiłam... (i w ogóle to coraz bardziej zbliżam sie do wyrzucenia kosmetyków w ogóle, teraz w łazience mam druga kuchnię. i kurka fajnie jest) :)
    a wymagająca jesteś - ale to pozytyw, duuuży!

    OdpowiedzUsuń
  3. moje postanowienie- 1. schudnac (cwicze!!!) bo bardzo zle sie czuje z nadwaga 2. zmienic prace

    OdpowiedzUsuń