wtorek, 4 października 2011

Pieluszki - pierwsze wrażenia

W szpitalu były jednorazówki, dostałam na początku ciąży wielką pakę i częściowo wykorzystałam (choć zostało mi sporo – oddam w dobre ręce:). Po powrocie twardo zaczęłam używać pieluszki wielorazowe.
Otulacze (takie majteczki przepuszczające powietrze, ale nie wilgoć) są trochę na Pannę Lulu za wielkie, nogi latają na wszystkie strony, to co powinno przylegać, nie przylega. Dlatego niestety czasem coś wycieknie, nieczęsto i mam nadzieję, że kiedy Panna Lulu trochę przybierze kilogramów, to się skończy.
Do otulacza wkładamy ręczniczki z IKEI – po jednym, choć myślałam, że będzie trzeba po dwie. Pieluszki tetrowe są dla niej zdaję się trochę za grube i niewygodne – będą na później. Na noc stosujemy wkłady chłonne, dzięki temu nie mamy problemu z ciągłym przewijaniem (chyba, że jest kupa). System się sprawdza. Zużyte pieluszki lądują w szczelnym koszu i czekają na pranie.
Z praniem też nie ma problemu. Najpierw wrzucam same pieluszki, włączam płukanie i wirowanie, a potem dorzucam resztę. Piorę z ciuszkami Panny Lulu, albo z naszymi ręcznikami. Grunt żeby pranie było w 60 stopniach, w orzechach piorących i z dodatkiem środka odkażającego. Potem tylko suszenie, prasowanie i z powrotem do użycia :) 
Trochę się obawiałam o kikut pępkowy, ale niepotrzebnie. Jest na tyle luźno i przewiewnie, że wszystko ładnie się osusza i goi. Zdaję się, że jest nawet lepiej niż w jednorazówkach – w używanych w szpitalu kikut i tak był zakryty przez pieluszkę. Pielęgniarki, które przewijały dzieci nic z tym nie robiły. Poza tym mam wrażenie, że w otulaczu brzuszek jest mniej ściśnięty, a to chyba dobrze dla trawienia Panny Lulu.  

4 komentarze:

  1. a ile pieluszek i majtek zuzywasz na dzien?

    OdpowiedzUsuń
  2. kilkanaście pieluszek, bo często przewijam
    a otulaczy - czasem jeden wystarcza na dwa dni, czasem idą dwa dziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę pilnie śledzić i trzymać kciuki, bo sama chciałabym wielorazowo :). Na razie wszyscy mi mówią, że nie dam rady, więc cieszę się kiedy widzę, że to wykonalne. Mam 3 otulacze nb, 20 ręczników ikea, 10 tetrówek 60x80, 15 wkładów do kieszonek, słowem uzbroiłam się jak na wojnę i teraz czekam na testera :). Zapinasz ręczniczki zapinką? I jak składasz?
    Powodzenia,
    Miłka

    OdpowiedzUsuń
  4. na mnie też patrzyli z politowaniem :)
    Ręczniki składam na pół i wkładam do otulacza, teraz już jedna nie wystarczy (tak jak na samym początku) i muszę wkładać po dwie. Dokupiłam więc tych ręczników trochę i mam nadzieję, że ograniczę się do prania co 2 dzień.

    OdpowiedzUsuń