wtorek, 14 stycznia 2014

Kręciołek

Stach kończy dzisiaj cztery miesiące. Właściwie co miesiąc, a teraz nawet dwa razy w miesiącu nachodzi mnie refleksja o upływie czasu. Podobno Liam Neeson powiedział, że gdy pojawiają się dzieci dni mijają powoli a lata szybko, trafne jak cholera.
Stach jest niesamowity. Nie jestem w stanie uciec w tym momencie od porównań z Panną Lulu w tym samym co on wieku. Oczywiście jest większy, ale też o wiele silniejszy. Panienka była leniuszkiem i kiedy zaczęła się przekręcać, przekręciła się dwa razy i na miesiąc albo dwa przestała. Stach natomiast jak już zaczął, to przekręca się cały czas. Trzeba pilnować, żeby nie robił tego od razu po jedzeniu, bo mu się ulewa. Pilnowanie polega na tym, że się go nie kładzie, bo jak się tylko Stacha położy na plecach to po chwili jest już na brzuchu. Robi to nawet w trakcie przewijania i... przez sen. Niestety nie potrafi jeszcze w drugą stronę, więc jak mu się znudzi to wyje.
W ogóle jest strasznie silny, próbuje już siadać i pełzać. Zaczął też chwytać różne rzeczy, jeszcze nie do końca świadomie, ale już zaczyna to wykorzystywać. Fascynujące są tasiemki w meduzie z maty edukacyjnej odziedziczonej po Pannie Lulu i mamine włosy (ałć!).
Stach jest bezsmoczkowy. Potrzebę ssania zaspokajają stachowe paluszki. Pierś służy tylko do jedzenia, o żadnym glamaniu mowy być nie może, czasem nawet zapomina do czego pierś służy i wyje z głodu nie chcąc wziąć jej do buzi (ciężka sprawa).
Niezły z niego czaruś, uśmiecha się do wszystkich i zaczepia. Wydaje przy tym zadziwiające dźwięki, skrzeki i zgrzyty. Ostatnio się trochę przestraszyłam, bo zabrzmiał jak stary astmatyk, ale błysk w stachowym oku uświadomił mi, że to tylko dobra zabawa

1 komentarz:

  1. Tak jest, że zazwyczaj drugie dzieci szybciej się rozwijają. Biorąc przykład ze starszego rodzeństwa szybciej chodzą, mówią itd. a co za tym idzie bardziej trzeba się nad takimi maluszkami nalatać :). Życzymy cierpliwości dla mamy i zdrówka dla Stacha.

    OdpowiedzUsuń