czwartek, 13 grudnia 2012

Blogowy leń przedświąteczny

No jakoś mi się nie chce, wena poszła na zakupy... ale piekę pierniczki - ekologiczne rzecz jasna:) mało słodkie i bardzo korzenne (bo sama przyprawiałam) i oczywiście z mąki razowej i ekologicznej.
Prezenty prawie kupione, albo zrobione, tylko mi jeden sklep internetowy zalazł za skórę twierdząc, że przez dwa tygodnie to oni nie mogą zrealizować zamówienia... obrażam się... oczywiście dodzwonić też się do nich nie da i chyba anuluję i pójdę do sklepu tradycyjnego... a tego nie lubię przed Świętami, bo tłum.
Na swoje usprawiedliwienie mam też to, że pisałam referat na zajęcia z chemii żywności.
A Panna Lulu tupta, po śniegu też tupta, na sankach jeździ i zęby kolejne też jej tuptają.

1 komentarz: